Info
Czarek (arutha86)Miasto: Lublin. Ogółem: 9307.50 km (4001.00 teren)
Średnia:20.33 km/h
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2017, Czerwiec1 - 0
- 2017, Maj2 - 0
- 2017, Kwiecień2 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień3 - 0
- 2016, Lipiec2 - 0
- 2016, Czerwiec3 - 0
- 2016, Maj2 - 0
- 2016, Kwiecień1 - 0
- 2015, Listopad2 - 0
- 2015, Październik11 - 0
- 2015, Wrzesień3 - 0
- 2015, Sierpień4 - 0
- 2015, Lipiec9 - 0
- 2015, Czerwiec14 - 0
- 2015, Maj9 - 0
- 2015, Kwiecień8 - 0
- 2015, Marzec7 - 0
- 2015, Luty5 - 0
- 2015, Styczeń5 - 0
- 2014, Grudzień3 - 0
- 2014, Listopad9 - 0
- 2014, Październik7 - 0
- 2014, Wrzesień13 - 0
- 2014, Sierpień7 - 0
- 2014, Lipiec12 - 0
- 2014, Czerwiec12 - 0
- 2014, Maj18 - 0
- 2014, Kwiecień13 - 0
- 2014, Marzec20 - 0
- 2014, Luty16 - 0
- 2014, Styczeń11 - 0
- 2013, Grudzień12 - 0
- 2013, Listopad10 - 0
- 2013, Październik6 - 0
- 2013, Wrzesień3 - 0
- 2013, Sierpień8 - 0
- 2013, Lipiec6 - 0
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj12 - 0
- 2013, Kwiecień3 - 0
- 2012, Październik1 - 2
- 2012, Lipiec9 - 0
- 2012, Czerwiec5 - 2
- 2012, Maj8 - 5
- 2012, Kwiecień10 - 3
- 2012, Marzec8 - 1
- 2012, Luty6 - 3
- 2011, Grudzień2 - 0
- 2011, Listopad4 - 0
- 2011, Październik5 - 0
- 2011, Wrzesień15 - 0
- 2011, Sierpień7 - 0
- 2011, Lipiec9 - 0
- 2011, Czerwiec10 - 0
- 2011, Maj14 - 0
- 2011, Kwiecień8 - 4
- 2011, Marzec6 - 1
- 2010, Listopad1 - 3
- 2010, Październik3 - 0
- 2010, Wrzesień4 - 0
- 2010, Sierpień7 - 0
- 2010, Lipiec9 - 1
- 2010, Czerwiec9 - 4
- 2010, Maj14 - 4
- 2010, Kwiecień5 - 0
- 2010, Luty2 - 0
Dane wyjazdu:
24.00 km
7.00 km teren
01:30 h
16.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:WahooNi
co za dzień...
Poniedziałek, 1 listopada 2010 · dodano: 01.11.2010 | Komentarze 3
Początek listopada, piękna pogoda...tylko jakoś z ludźmi gorzej...czy na tych cmentarzach rozpylają jakieś dopalacze i ludzie są tacy przytępieni?Plan był prosty - pojechać nad Zalew, trochę lasu, Stary Gaj - skorzystać z ładnej pogody.
Wyszło tak - zaraz na początku spacerowicze i święte krowy z wózkami na kładce na Bystrzycy, żegnający się rowerzyści stojący dokładnie na wjeździe na kładkę i mający gdzieś ludzi czekających na wjazd obok, ławy rodzin chodzące jak im się podoba po ścieżce, zawalidrogi w lesie, skrzywiony wózek od tylnej przerzutki przez jedną z nich, przymusowy powrót tą samą ścieżką i kładką z kolejnymi atrakcjami w podobnym stylu...
Przez cały rok nie byłem bardziej zły jadąc te kilkadziesiąt minut na dwóch kółkach - do niektórych miałem ochotę strzelać...a pogoda była taka ładna...
Kategoria spacerowo